Nikt nie nauczył się jazdy konnej od samego patrzenia. Trzeba to poczuć, nie tylko zobaczyć. Jednak pierwsze szlify warto zdobywać bezpiecznie i najlepiej pod okiem doświadczonych instruktorów i trenerów. Nie ma chyba lepszego początku niż pierwsze jazdy na lonży. W czasie pierwszych treningów „świeży” jeździec może przyzwyczaić się do ruchu konia, rozpoznać, w jaki sposób ma reagować własnym ciałem, tak aby podążać za zwierzęciem, jak właściwie siedzieć, aby zachować równowagę, nie przeszkadzać koniowi itd.
Czym jest jazda na lonży?
Wygląda to jak jazda na długim sznurku. Siedzisz na koniu, koń zaś przypięty jest do specjalnej, odpowiednio długiej linki, którą trzyma instruktor. Koń porusza się po okręgu, wokół prowadzącego jazdę. Nie musisz kierować koniem, Twoim najważniejszym zadaniem jest skupieniu się na sobie, swoim dosiadzie i równowadze. Twoim najważniejszym zadaniem jest wyczucie konia i podążanie za jego ruchem. Masz pracować wyłącznie nad sobą – swoją postawą – pamiętaj o wyprostowanych plecach, odpowiednim ustawieniu nóg (z obowiązkową piętą w dół i palcami do konia), pracy krzyża, która pozwoli zachować spokojną „górę”, a co za tym idzie spokojną rękę, która w przyszłości będzie trzymać wodze.
Na lonży nauczysz się także anglezowania w kłusie, jazdy w kłusie ćwiczebnym, a później także wysiadywania galopu i półsiadu.
Kiedy opanujesz te umiejętności, będziesz gotowy do samodzielnego powodowania koniem.